Jak wynika ze wstępnych ustaleń, około 11.00 drogą powiatową Pieniężno - Babiak podróżowała 22- letnia mieszkanka Gminy Pieniężno. Kobieta jechała z 7-miesięczną córką. W pobliżu miejscowości Jesionowo, na prostym odcinku drogi volkswagen passat, którym podróżowała kobieta, zjechał z drogi i z impetem uderzył w drzewo.
Na miejsce natychmiast skierowano policję, straż pożarną, zespoły ratownictwa medycznego oraz dwa śmigłowce LPR. Zanim na miejsce przybyły służby z pomocą ruszyli inni kierowcy.
- Walka o życie dziecka była prowadzona jeszcze przed przyjazdem służb ratowniczych przez świadków zdarzenia, którzy wydobyli dziecko na zewnątrz z fotelikiem. Później działania ratownicze przejęli strażacy i zespół ratownictwa medycznego - mówi mł. bryg. Ireneusz Ścibiorek oficer prasowy PSP w Braniewie. Niestety, po kilkudziesięciu minutach lekarze z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego stwierdzili zgon dziecka - dodaje Ścibiorek.
22- letnia kobieta z licznymi obrażeniami została przetransportowana śmigłowcem LPR do szpitala Wojewódzkiego w Olsztynie.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że dziecko podróżowało w foteliku. Na miejscu przez kilka godzin pracowali policjanci z Braniewskiej Komendy Policji, którzy pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności tego tragicznego wypadku.
Wielu rodziców jeździ z dziećmi na kolanach _niby tylko na chwilę_ osobiście widziałem!!to jest dramat.
Dlaczego dziecko zmarło? Cześć samochodu w której siedziało dziecko jest mniej uszkodzone niż tam gdzie matka
głupszego pytania w tej chwili nie mozna bylo zadac....no chyba ze "gdzie byli rodzice"
Bo miało 7 miesięcy, a nie 30 lat?! Dla takiego dziecka szybciej można zrobić krzywdę niż osobie dorosłej wyobraź sobie. A co było dokładną przyczyną jest nadal wyjaśniane. Ludzie używajcie czasem mózgu
Nie zdziwilabym się że To tir z przeciwka wymusił pierwszeństwo. Jeżdżę tam codziennie. Scinaja zakręty. Wąsko. Jadą za szybko. Po śladach widać że złapała pobocze. Ciekawe czemu