Łącznie siedem osób licząc radnych ( R.Pisarska-Giecewicz, D.Frąckiewicz) oraz dziennikarzy uczestniczyło we wtorkowym spotkaniu z burmistrzem Braniewa Moniką Trzcińską. Pomimo niskiej frekwencji spotkanie trwało blisko 40 minut. Mieszkańcy pytali m.in. o bezpieczeństwo w obrębie przejść dla pieszych oraz o perspektywy dla młodych mieszkańców Braniewa.
Kolejne spotkanie, tym razem z mieszkańcami ulicy Moniuszki zaplanowano na 6 grudnia. Tydzień później (13.12) o godz. 17.00 w Braniewskim Centrum Kultury odbędzie się podsumowanie tegorocznych spotkań z mieszkańcami Braniewa.
Zacznij myśleć samodzielnie jeżeli masz rozum i nie mów o dziwacznych rządach poprzedników tylko przeanalizuj to co obecnie rządzący robią oni nie zastali Polski w ruinie ale ją zostawią. Pisem tak od ciebie jedzie że ruscy stawiają zasieki na granicy żeby ta głupota nie przeszła do nich.
Do obserwatora. Nie zapory żeby ludzie zostali w mieście ale praca, mieszkania itd. Pan ze spotkania do urzędu miasta do pracy bo przyszedł na spotkanie i publicznie powiedział w kilku zdaniach o problemach w mieście co z tego że ktoś też tak myśli on to powiedział publicznie. Jeżeli flustruje cię bezrobocie w mieści to spytaj Panią Burmistrz gdzie są inwestorzy których sprowadziła do Braniewa, przecież jakiś czas jest już Burmistrzem powinniśmy już nie być na podium pod względem liczby osób bezrobotnych(o tym też mówił ten Pan). Jeszcze jedno jest więcej błędów.
Uwaga na tego faceta z 20 minuty, sprzedawczyk i baczny obserwator
Doceniam odwagę. Pani pierwsza odbywa takie spotkania.
w odpowiedzi na co ma zrobic burmistrz zeby mlodzi nie uciekali powiem - wy*ierdolic wszystkich niewykwalifikowanych nierobow z urzedow i obsadzic młodymi.
I znowu krytycyzm pod adresem osoby,albo osób które coś próbują robić w tym mieście.Mnie też przeraża,że w mieście jest duże bezrobocie,ucieka wykształcona młodzież,brak pracy.Ale co ma zrobić Burmistrz.Zapory postawić w każdej części drogi wyjazdowej z miasta.???NIe wiem,czy bym sie odważyła wyjść i organizować takie spotkania??Jest pierwszą władzą która to robi i ma odwagę przyjmować na tzw."klatę". Co za stwierdzenie pod jej adresem,że coś co mówi to kpina.??A jeśli już się czepiamy to "braniewianin" imiona pisze się z dużej litery.A ten starszy Pan komentatorze o podpisie "JA" ma takie same poglądy co ja i posiada wiele osób, które z troską,poczuciem ustabilizowania normalności po dziwacznych rządach PO - PSL.Więc też mamy pracować w Urzędzie Miasta???Z tym miastem jestem związana ok.60 lat.Nas nie interesuje czy to jest PIS,PO,PSL itd.Miasto jest małe,znamy się nawzajem lub ze słyszenia i cenimy sobie ludzi,którzy coś chcą zrobić w tym mieście np.rudera pięknie pomalowana,odnowiona na ul.Kościuszki koło byłej Garbarni obok obskurnego,brudnego sklepu żelaznego.I od razu pytanie - a były na to pieniądze.????Dziękuje Pani Burmistrz za informacje o swojej działalności,bo przynajmniej wiemy co władza robi w mieście. Cieszę się ze współpracy owocnej Pani Moniki ze Starostwem Powiatowym.(Starosta PO,a V- ze Starosta PIS - można się dogadać- można !) Dobra robota.Śp.Mroziński zostawił nam wiele obiektów,które cieszą,miasto wypiękniało.Oby jeszcze bardziej "upiększyć" naszą główną ulicę,aby ktoś obcy który wjeżdża do miasta - "och jak tu ładnie". Myślę,że czyni Pani starania o zagospodarowanie budynków byłej Policji,byłej Przychodni itd.i tych ruder naprzeciwko Urzędu Miasta.A na koniec ulica Morska,PCK cieszy się z nowego mostu i "Śp.nasz Heniu" z góry niebios będzie trzymał kciuki,aby znalazły się pieniądze.A jeszcze aby nie obrosła Pani w piórka to stwierdzam,że podsumowaniem tego co Urząd Miasta i Starostwo robi będą wybory samorządowe.
Oj Monia, czuć od Ciebie pisiorami...
Popieram tego pana pod każdym względem,co z tego,że jest wojsko jak nie ma naszej młodzieży.Zapewne nie wszyscy wrócą na starość tu .Na spotkania nie chodzę bo pracuję w Elblągu a po pracy nie chcę nigdzie chodzić ,to co za każdym razem opowiada p burmistrz to kpina.My też budowaliśmy dom z myślą o naszej dwójce dzieci i niestety dzieci po studiach nie wrócą tu.Takich rodzin jest w mieście wiele.Niestety miasto starzeje się ,ale według p moniki to nic takiego.
Wkoncu ktoś konkrety i widzący co się dzieje w mieście. Brak młodzieży, inwestorów, pracy, rozwoju, mieszkań a pani Burmistrz swoje że ona rozmawia( ale z kim i o czym) nikt tego nie wie. Nie ma ludzi na spotkaniu bo starsi raczej nie wychodzą po zmroku a młodzieży pani Burmistrz nie ma nic do zaoferowania no ale będzie most(i tak na każdym spotkaniu). Może z tego mostu uda się zupę ugotować albo siadziemy przy moście i będziemy wzdychac. Temu starszemu Panu osobiście podziękuję za pytania,tacy ludzie powinni pracować w urzędzie miasta