Zgłoszenie o kradzieży samochodu policjanci otrzymali w poniedziałek, 3 kwietnia przed godz. 5.00. Pokrzywdzony braniewian zgłosił, że dzień wcześniej pozostawił samochód na osiedlowym parkingu przy ulicy 700-lecia, a rano gdy chciał jechać do pracy auta już nie było.
Oficer dyżurny od razu zlecił kontrole policyjnym patrolom. O kradzieży powiadomił także sąsiednie jednostki. Podjęte czynności bardzo szybko przeniosły efekt. Niespełna trzy godziny po zgłoszeniu, auto zostało odnalezione przez funkcjonariuszy z Pasłęka na terenie gm. Młynary. Samochód został porzucony na mało uczęszczanej leśnej drodze.
Od razy podjęto czynności wykrywacze. Do funkcjonariuszy z Pasłęka dołączyli kryminalni z Braniewa. Policjanci użyli psa tropiącego, który podjął ślad i doprowadził do budynków mieszkalnych. Policyjne rozpoznanie osobowe połączone z kategorią popełnionego przestępstwa doprowadziły do zatrzymania sprawcy, 25-letniego mieszkańca gm. Młynary.
- Młody mężczyzna został zatrzymany w miejscu zamieszkania. Przyznał się do zabrania kradzieży i porzucenia samochodu. Tłumaczył się, że nie miał czym wrócić z Braniewa do domu - informuje zespół prasowy KPP w Braniewie.
Teraz 25-latek odpowie za krótkotrwałe użycie samochodu, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Wariat