Pierwszą informację o włamaniach do piwnic policjanci otrzymali 10 maja. W toku czynności kryminalni ustalili, że włamywaczem jest jeden z mieszkańców budynku, w którym doszło do kradzieży. Sprawca działał zazwyczaj późnym wieczorem. Znał bardzo dobrze wszystkie pomieszczenia, ponieważ korzystał z nich tak samo jak inni lokatorzy. Wiedział jakie wartościowe przedmioty posiadają sąsiedzi, dlatego też postanowił je ukraść, a następnie na nich zarobić.
Włamywał się za każdym razem tą samą metodą, do wnętrza piwnic dostawał się poprzez zerwanie kłódki. Skradzione przedmioty trzymał obok w swoim pomieszczeniu piwnicznym. Jego łupem padały przede wszystkim elektronarzędzia, kosiarka oraz inne wartościowe przedmioty. W ciągu dwóch dni włamał się do czterech piwnic. Pokrzywdzeni oszacowali straty na kwotę około 1800 zł.
Pracujący przy sprawie braniewscy kryminalni odzyskali skradzione mienie. Część przedmiotów była już sprzedana, a część została zabezpieczona podczas przeszukania pomieszczenia należącego do podejrzanego.
20-latek usłyszał cztery zarzuty do których przyznał się. Teraz za swoje postępowanie odpowie przed sądem.