Nadmierna prędkość to prawdopodobnie jedna z przyczyn, która doprowadziła do tragicznego wypadku, w wyniku którego zginęło dwóch młodych mieszkańców Gminy Pieniężno. Dramat rozegrał się we wtorek około 13.00 na drodze powiatowej w miejscowości Bemowizna. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, bracia 19 i 20-latek podróżowali osobowym oplem w kierunku Braniewa. Po wjechaniu w obszar zabudowany, w m. Bemowizna na łuku drogi kierowca postanowił wyprzedzić jadące przed nim auto. Wtedy doszło do tragedii.

- Kierujący samochodem osobowym, podczas manewru wyprzedzania stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w przydrożne drzewo, a następnie wjechał do rowu - mówi sierż. Natalia Małaszewska z KPP w Braniewie.

Siła uderzenia była tak wielka, że auto rozerwało się na dwie części. Fragmenty rozbitego pojazdu oraz przedmioty należące do podróżujących zostały porozrzucane w promieniu kilkudziesięciu metrów. Jako pierwszy na ratunek ruszył świadek zdarzenia. Mieszkaniec Bemowizny do czasu przyjazdu służb ratunkowych reanimował jednego z poszkodowanych. Chwilę później na miejsce przybyli strażacy.

- Dojechaliśmy na miejsce zdarzenia jako pierwsi i skupiliśmy się na ocenie stanu poszkodowanych mężczyzn. Podjęlismy działania związane z przywróceniem czynności życiowych. Niestety, były one nieskuteczne - mówi oficer prasowy PSP w Braniewie mł.bryg. Ireneusz Ścibiorek. - W wyniku wypadku młodzi mężczyźni odnieśli tak poważne obrażenia, że lekarz obecny na miejscu stwierdził zgon - dodaje Ścibiorek.  

Jak poinformowali policjanci, kierowca opla posiadał prawo jazdy zaledwie od 3 miesięcy. Szczegółowe przyczyny i okoliczności w jakich doszło do wypadku wyjaśni policyjne dochodzenie.