Dramatyczny sygnał o tym, że w okolicy Podgórza źrebak tonie w bagnie strażacy otrzymali w niedzielę (23.07), kilka minut przed 18.00. Służby zaalarmował Pan Janusz Jacewicz z Braniewa, który w tym dniu razem z żoną wracał z rowerowej wycieczki. Do zdarzenia doszło przy rzadko uczęszczanej drodze pomiędzy Klejnowem, a Podgórzem.
- Uciekaliśmy przed deszczem i skróciliśmy sobie drogę – mówi Małgorzata Jacewicz. - W pewnej chwili mąż zauważył idącego drogą mężczyznę i nerwowo biegającą klacz – dodaje kobieta.
Od właściciela zwierząt dowiedzieli się, że tuż przy drodze źrebak wpadł do bagnistego rowu i nie może się wydostać. Zwierzę traciło siły i konieczna była natychmiastowa interwencja. Pan Janusz niezwłocznie zaalarmował straż pożarną i sam ruszył z pomocą. Niestety, mimo starań źrebaka nie udało się oswobodzić.
Chwilę po zgłoszeniu w kierunku Podgórza wyjechali strażacy. Po kilkunastu minutach, oprócz ratowników z Wojskowej Straży Pożarnej 9 Braniewskiej Brygady Kawalerii Pancernej, na miejsce zdarzenia przyjechali również funkcjonariusze z PSG w Braniewie. Przy użyciu liny mundurowi wyciągnęli z błota wystraszone zwierzę. Źrebak cały i zdrowy został przekazany właścicielowi.
Brawo Janusz, brawo Gosia!